Brak produktów
Zobacz większe
Podlewski Andrzej
978--83-205-5915-6
Nowy
2 egz.
23,56 zł
34,65 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką
-32%
Ostatnie egzemplarze!
| Autor | Podlewski Andrzej |
| Rok wydania | 2025 |
| Ilość stron | 54 |
| Szerokość (mm) | 148 |
| Wysokość (mm) | 210 |
| Grzbiet (mm) | 3 |
| Wymiary | 148 x 210 x 3 mm |
| Oprawa | miękka |
| Wydawca | LSW |
Młodzi Czytelnicy, zaczarowane światy istnieją naprawdę. Gdzieś daleko od waszego domu pnie się wysoko do nieba siódma góra, wśród dolin płynie wartko sidma rzeka zmierzająca do siódmego morza. Za nimi, w małych wioskach, ogromnych miastach, żyją nasi mali bohaterowie z baśni, dobre wróżki i źli czarownicy.
W tym zaczarowanym świecie zawsze zwycięzca dobro, a droga po której kroczą nasi bohaterowie zawsze prowadzi w kierunku słońca. To wszystko prawda. Wystarczy zamknąć oczy i wkroczyć do tego świata w waszej wyobraźni.
Andrzej Podlewski
Kamienni ludzie
W pewnej góralskiej wiosce żyło dwóch młodych pasterzy. Każdego roku na wiosnę, ludzie z okolicznych wiosek zaganiali swoje owce na ogromne górskie hale i oddawali je w ich opiekę. Młodzi pasterze paśli owce do późnej jesieni, a do wioski wracali dopiero wtedy, kiedy dni stawały coraz krótsze i częstymi opadami dawały znać o zbliżającej się zimie.
Jeden z nich miał na imię Marcin. Cały świat był jego przyjacielem i on sam był przyjacielem całego świata. Drugi z pasterzy, Hugon, był człowiekiem porywczym i chciwym, nie interesował się przy tym niczym innym, jak tylko tym, jak zdobyć dużo pieniędzy.
Marcin ze współczuciem patrzył na druha i mówił:
- Nieszczęśliwy jesteś Hugonie, zamiast wziąć się do pracy, leżysz i dumasz gdzie pieniądze z nieba lecą, a one same nie spadają, każdy ci to powie, kto ma trochę oleju w głowie.
Hugon zasępiał się jeszcze bardziej po takich uwagach i trudno było z niego wydusić słowo.
Któregoś wieczora, a było to pod koniec lata, kiedy nastał czas spędu owiec, zdarzyło się, że Hugon niespodziewanie rzucił się na przyjaciela i mocno skrępował go sznurami.
- Oszalałeś? - krzyczał Marcin. - Czyżbyś chciał mnie obrabować, takiego samego biedaka jak ty?
Hugon nie odpowiadał tylko jeszcze bardziej zaciskał węzły na jego rękach i nogach. Kiedy już skrępował go tak, że ten nie mógł ruszyć nawet palcem, odetchnął głęboko i powiedział:
- Tym razem nie powrócę do wsi jako żebrak. Sprzedam owce, a za otrzymane pieniądze kupię dom, kawał ziemi i nareszcie będę bogaty. Ludzie będą się mnie bali. Wszystko się odmieni.
Marcin nie mógł uwierzyć, że to mówi jego najbliższy przyjaciel.
- Jeśli ludzie się dowiedzą, zostaniesz ukarany - krzyczał Marcin. - Opamiętaj się, jeszcze nie wszystko stracone. Rozwiąż mnie, a przysięgam ci, że nikt się nie dowie o twoim niemądrym pomyśle. Będzie jak dawnej.
- Nie - krzyknął Hugon. - Nie będzie jak dawniej. Już nigdy nie będę biedakiem, a ty nikomu nie powiesz o niczym, bo wrzucę cię do najgłębszej jaskini w górach, z której nigdy nie wyjdziesz na światło dzienne.
Powiedziawszy to, zarzucił związanego towarzysza na plecy i ruszył krętymi ścieżkami w głąb gór.
- Przyjacielu drogi, puść mnie - prosił Marcin. - Moja stara matka oczy wypłacze, gdy mnie nie ujrzy.
Hugon zaśmiał się szatańsko.
- Nie martw się – powiedział. - Opowiem we wsi, że to ty mnie ogłuszyłeś i zbiegłeś z owcami. Nie będą płakać po złodzieju…
(fragment)
| Nazwa producenta | LSW |
| Miasto | Warszawa |
| Ulica, numer domu i lokalu | ul. Erazma Ciołka 15 lok 8 |
| Kod pocztowy | 01-441 |
| Kontakt mailowy | biuro@lsw.pl |
| Kraj pochodzenia | Polska |
| Kraj produkcji | Polska |