Brak produktów
Wydawcy
Przełożył i posłowiem opatrzył Marcin Rychter Biblioteka kwartalnika Kronos
Böhme jest jednym z najbardziej tajemniczych myślicieli świata, a jego książki są, być może, najbardziej fatalnie w świecie napisane.
Wartości jako byty fikcyjne i wyimaginowane są czymś bardzo odpowiednim dla społeczeństw, w których to, co wyimaginowane i fikcyjne, zyskało sobie dominujące znaczenie, i to – w odróżnieniu od społeczeństw charakteryzujących się silną religijnością, a więc obecnością fikcji uważanej za bezwarunkową prawd...
Chcielibyśmy, aby czytelnicy bieżącego numeru „Kronosa” potraktowali go jako follow-up numeru poprzedniego, który w całości poświęciliśmy epikureizmowi.
Ze wszystkich związków myśli, tworzących się w poezji z podobieństwa, najwięcej wagi mają te, które powstają z przenośni i porównania.
Wolność stanowiła podstawową troskę epikurejczyków. Osiąga się ją zawsze przez uwolnienie się od strachu przed śmiercią, od bogów. Przeżywanie życia w ciągłej obawie o nie, życia zatrutego myślą o innym życiu, w którym będziemy rozliczani za życie, jakie prowadziliśmy tu, na ziemi, to przejaw braku rozsądku, nadpobudliwość wyobraźni.
Numer 3/2020 kwartalnika Kronos Nie jest czymś oczywistym wiązać ruch religijny, nawet najbardziej kontestatorski, z nowoczesnością, a w szczególności z jej osobliwym pokłosiem: sekularyzacją. Pozornie wiąże się ona bowiem raczej z ateizmem i areligijnością, szkaradnego karła teologii spychając wstydliwie pod stół, sprawiając przy tym wrażenie zupełnie transparentnej świeckości.
Konsekwentna radykalizacja zapytywania o dzieje jest swoim własnym przepełnieniem, okazującym się zniesieniem problematyzowanego zagadnienia w formie, w jakiej było wyjściowo problematyzowane.
Masie wydaje się, że dla większości ludzi wykształcenie jest jedynie środkiem uzyskania ziemskiego szczęścia przez bardzo nielicznych: „możliwie upowszechnione wykształcenie” osłabia to wykształcenie tak bardzo, że nie może już ono zapewniać żadnych przywilejów i żadnego respektu. Wykształcenie w pełni upowszechnione jest barbarzyństwem.
Ikonologia W społeczeństwach nowoczesnych sztuka zajmuje miejsce osobliwe.
Książka ta wpisuje się w nurt szeroko rozumianej refleksji apokaliptycznej. Coraz liczniejsze i – w opinii piszącej te słowa – coraz bardziej przekonujące są bowiem diagnozy schyłku cywilizacji zachodniej.
Tym, co łączy zebrane w tym tomie teksty i pozwala związać w jedną całość, jest (poza osobą autora) ich intencjonalny przedmiot – myśl filozoficzna polskiego romantyzmu. Uporządkowałem je przeto zgodnie z zasadą chronologii określającej historyczny proces powstawania i kształtowania się polskiej myśli filozoficznej epoki romantyzmu.
Nie ma lepszej roli przy boku możnych niż rola błazna. Przez wiele wieków był tytularny błazen królewski, nie było zaś tytułu królewskiego mędrca.
Nazwę i pojęcie humanizmu konstytuują dwa dość luźno i zarazem w sposób nieprosty zestrojone ze sobą składniki. Jeden jest filozoficzny i można go opisać jako wyróżnienie z całej reszty bytów i zarazem wysokie wartościowanie człowieka. Drugi odsyła do pewnego typu kultury umysłowej i artystycznej, w którym najważniejsze miejsce zajmuje rozumne i kunsztowne, artystycznie wypielęgnowane słowo.
Miasto jest dwuznaczne. Nie jest tylko miejscem harmonii, schronienia. Jest również miejscem strachu.
Grecy nauczyli nas nie tyle myśleć, gdyż wszystkie ludzkie istoty zwykły to robić, ile myśleć o myśleniu i stawiać takie pytania, jak: co myślę? co ta czy tamta osoba albo jeszcze inni ludzie myślą? w jakiej kwestii zgadzamy się lub nie zgadzamy? i dlaczego?
Dla wiedzy filologicznej dzieło sztuki istnieje zawsze w swej aktualności, którą musi ono wciąż na nowo potwierdzać.
Na terytorium dzisiejszej ekonomii trwa wojna dwóch bogów.
Książka ta przedstawia historię nadziei, jakie żywił, starań, jakie podejmował i porażki, jaką ostatecznie poniósł Joseph de Maistre.
Jeden z najważniejszych dogmatów nowoczesności sprowadza się do wiary, że naturalnym stanem ludzkich wspólnot politycznych jest pokój. To złudzenie. Starożytni Grecy patrzyli na rzeczywistość bardziej trzeźwo. Wiedzieli, że normę stanowi wojna.
Pięćdziesiąt tysięcy lat temu, w epoce paleolitu górnego, nasi przodkowie wykonali najbardziej spektakularny skok rozwojowy w całych dziejach człowieka. Wcześniej – istoty ludzkie stanowiły mało znaczącą grupę dużych ssaków. Później – ludzki umysł był zdolny zawojować cały świat. Co takiego się stało?
Problematyka życia wiecznego należy do tych obszarów refleksji, które nigdy nie przestaną fascynować i niepokoić człowieka.
Żyjemy w społeczeństwach po „śmierci Boga”. Ta formuła ma dla Gaucheta sens ściśle socjologiczny. Kres religii nie oznacza jej zaniku, lecz zasadnicze przemieszczenie: u początku dziejów rodzaju ludzkiego religia była fundamentem więzi społecznych, dzisiaj – jest ważnym elementem życia psychicznego, zaspokajając emocjonalne potrzeby jednostki.