Brak produktów
GROSMAN MAŁGORZATA
978-83-962011-2-6
Nowy
MAŁGORZATA GROSMAN-JANUCHOWSKA
19 egz.
Małgorzata Grosman - wieloletnia dziennikarka "Gazety Pomorskiej"
64,91 zł
95,45 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką
-32%
Autor | GROSMAN MAŁGORZATA |
Rok wydania | 2022 |
Ilość stron | 108 |
Szerokość (mm) | 225 |
Wysokość (mm) | 225 |
Grzbiet (mm) | 14 |
Wymiary | 225 x 225 x 14 mm |
Oprawa | twarda |
Wydawca | MAŁGORZATA GROSMAN-JANUCHOWSKA |
Uwielbiamy twierdzi, że w naszym mieście (miasteczku, dzielnicy, województwie - dopasuje do swojej sytuacji) nic szczególnego się nie dzieje. Że tutejsze życie kulturalne to nuda, beznadzieja. Dno - po prostu. Narzekamy na tę lichotę z zapałem, wzdychając do miast większych, atrakcyjniejszych, pełnych ciekawych ofert. Z długą i ciekawą historią i nowoczesnych jednocześnie. Takich, w których żylibyśmy pełną piersią. Ale, niestety... Mieszkamy tu, gdzie mieszkamy, więc siedzimy na kanapie. Bydgoszcz nie jest wyjątkiem. Oj, nie. Można nawet zawyrokować, że taką postawę bydgoszczanie mają często w genach. Bo tacy byli ich dziadkowie i pradziadkowie, którzy mówili o "artystycznej pustyni" i też narzekali. Prawda jest jedna inna. W międzywojennej Bydgoszczy był teatr, były kina oblegane przez bydgoszczan i rozmaite sale, w których wysłuchać można było koncertów, wykładów o sztuce czy spektakli muzycznych. Były biblioteki i czytelnie. Żyli tu muzycy, malarze, rzeźbiarze, pisarze, aktorzy... Działały chóry, nawet szkoła aktorska. Był też plan, by Bydgoszcz stała się Hollywood nad Brdą. Prywatnie lub zawodowo związane były z miastem takie gwiazdy międzywojnia, jak Pola Negri, Ola Obarska, Helena Grossówna, tu tworzyli Wanda Siemaszkowa czy Adam Grzymała-Siedlecki. Tu działała największa fabryka fortepianów i pianin Bruno Sommerfelda... I o tym właśnie jest "Bydgoski firtel, czyli kultura międzywojnia".
Na razie nie dodano żadnej recenzji.