Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Zamknij

Wydawcy

Lato w Kazimierzu Bogdan Rokicki motyleksiazkowe.pl Zobacz większe

Lato w Kazimierzu

ROKICKI BOGDAN

978-83-969892-2-5

Nowy

BOGDAN ROKICKI

79 egz.

Bogdan Rokicki - prawnik. Miłośnik Kaizmierza, autor min. książek: "Nosiwoda z Kazimierza" oraz "Studnia na Kazimierskim rynku"

Więcej szczegółów

30,60 zł

45,00 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką

-32%

Autor ROKICKI BOGDAN
Rok wydania 2023
Ilość stron 72
Szerokość (mm) 125
Wysokość (mm) 205
Grzbiet (mm) 9
Wymiary 125 x 205 x 9 mm
Oprawa twarda
Wydawca BOGDAN ROKICKI

Kazimierz nad Wisłą to niewątpliwie miasteczko malarzy i architektów, zwłaszcza tych, rozkochanych w Renesansie Lubelskim. To także miejsce częstych spotkań ludzi nauki i sztuki. Niekiedy uznawany jest nawet za letnią stolicę Polski. Ale Kazimierz zawsze przyciągał dużo większą grupę społeczną, a mianowicie letników - mieszkańców głównie Lublina, Warszawy i Radomia, którzy od dziesiątków lat tłumnie odwiedzali miasteczko, szczególnie latem.

"Lato w Kazimierzu", to obraz Kazimierz na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego stulecia zachowany w pamięci chłopaka z podstawówki, który spędzał tu szkolne wakacje. To obraz spokojnego, wówczas, cichego miasteczka, którego mieszkańców budziło ze snu pianie kogutów, miasteczka, w którym Renesans często spotykał się z wiejską zabudową, gdzie przed kamienicą Celejowską stała prawdziwa kuźnia, w której kuli konie, miasteczka, w którym od miejscowych piekarni dolatywał zapach pieczonego chleba, gdzie śniadanie najlepiej smakowało w barze mlecznym sióstr bliźniaczek skąd rozciągał się widok na kazimierski rynek i zabytkową studnię pośrodku, wokół której gromadziły się w dni targowe dziesiątki chłopskich furmanek wypełnionych po brzegi płodami podkazimierzowskich pól i ogrodów, furmanek, a których można było kupić owinięte w liście chrzanu osełki masła, świeżą śmietanę i jajka "prosto od kury", a nad całym dobrem piętrzyły się bryły Fary i Góry Trzech Krzyży. To także obraz miasteczka, które zapraszało na miejską plażę na wyspie pośrodku Wisły, a jak ktoś chciał mieć więcej prywatności, to na jedną z dzikich plaż na brzegu rzeki, który ciągnął się od miejskiej przystani, aż do kamieniołomów, w których wydobywano kamień wapienny na elewacje kazimierskich domów, a także na budowę i remont tam na Wiśle, które regulowały koryto rzeki i ograniczały częste lipcowe powodzie. To także obraz miasteczka, zasiedlanego do ostatniego skrawka jego terytorium przez malarzy różnego wieku i talentu, którzy jednak zgodnie przyrównywali tutejsze światło, ożywiane lustrem Wisły, do tego paryskiego, to obraz miasteczka, w którym przy odrobinie szczęścia można było spotkać przy sztalugach Zenona Konowicza, a przy wielkim szczęściu także Jana Karmańskiego. To obraz, który zachęca, aby zobaczyć go jeszcze raz i żeby stale wracać w tamte miejsca.

Na razie nie dodano żadnej recenzji.

Napisz opinię

Lato w Kazimierzu

Lato w Kazimierzu

Bogdan Rokicki - prawnik. Miłośnik Kaizmierza, autor min. książek: "Nosiwoda z Kazimierza" oraz "Studnia na Kazimierskim rynku"

Napisz opinię

Produkty z tej samej kategorii