Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Zamknij

Wydawcy

Oida Marta Michalak motyleksiazkowe.pl Zobacz większe

Oida

MICHALAK MARTA

978-83-66599-86-4

Nowy

NISZA

45 egz.

29,24 zł

43,00 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką

-32%

Autor MICHALAK MARTA
Rok wydania 2024
Ilość stron 160
Szerokość (mm) 135
Wysokość (mm) 208
Grzbiet (mm) 10
Wymiary 135 x 208 x 10 mm
Oprawa miękka ze skrzydełkami
Wydawca NISZA

Narratorka tej powieści, Magda, ma trzydzieści parę lat i mieszkanie na kredyt do spłacania przez kolejnych trzydzieści. W rodzinnej miejscowości ma matkę powtarzającą, że jeśli śnią się zęby, stanie się coś złego, a co komu pisane, to musi być. Do niedawna miała też babkę, która i bez ukończonej podstawówki wiedziała, że chłop to jest zawsze chłop i trzeba umieć nim zakręcić. Co z tą odziedziczoną wiejską mądrością zrobić w stolicy?
Magda, Teresa i Jadzia gniotą kluski i rozdrapują rany, wyjawiają rodzinne sekrety i trzaskają drzwiami, ale zawsze mają sobie coś do powiedzenia – bo jest to powieść o mówieniu.
To także powieść o wstydzie, który pali, gdy w uczelnianej dyskusji wtrąci się regionalizm. O poczuciu nieprzystawalności do nowoczesnego biurowca i do widowni stołecznego teatru. O obcości w mieście, której nie da się zamaskować warszawskimi tablicami rejestracyjnymi.
To opowieść o kobietach, ale odnajdzie się w niej każdy, kto kiedyś podróżował z torbą słoików z gołąbkami.

Trzy generacje. Trzy kobiety. Trzy głosy.
Bohaterki powieści, choć łączą je więzy rodzinne, mówią innymi językami. Lekturowa podróż w głąb odmian polszczyzny okazuje się niepostrzeżenie wędrówką przez niewysłowione wcześniej światy. Tytułowa oida oznacza wstyd, a wstyd wiąże się z upokorzeniem i odebraniem kobietom przywileju mowy. Marta Michalak w swojej debiutanckiej powieści odważnie, krytycznie i czule przywraca im głos.
Żaneta Nalewajk

Oida to książkowy debiut scenarzystki Marty Michalak, pierwsza nagroda w konkursie na najlepszą pracę powstałą w ramach studiów podyplomowych Szkoła Mistrzów działających na Wydziale Polonistyki UW.

        ​ O autorce
Marta Michalak, rocznik 1985, z pochodzenia przasnyszanka, z wyboru warszawski słoik. Z wykształcenia filolożka angielska, z zawodu scenarzystka, prozaiczka i tłumaczka. Z całego serca oddana biszkoptowym labradorom.

    ​ rocznik 1985, z pochodzenia przasnyszanka,
    ​ z wyboru warszawski słoik. Z wykształcenia
    ​ filolożka angielska, z zawodu scenarzystka,
    ​ prozaiczka i tłumaczka. Z całego serca
    ​ oddana biszkoptowym labradorom
Fragment

Dla nas szczęście niepisane, mawiała matka, ilekroć spadło na naszą rodzinę  niesprawiedliwe w jej odczuciu nieszczęście. Wypowiadała te słowa z powagą kapłanki odprawiającej mszę żałobną za wszystkie złudne nadzieje i nieprzewidziane kataklizmy dotykające naszą rodzinę, aby po chwili odpowiedzieć samej sobie – już ciszej i z pokorą wiernej stojącej w trzeciej ławce, bo w pierwszej przecież nie wypada: Ano taki już nasz los.
Reagowałam alergicznie na matczyne elegie, ale przypomniały mi się te słowa, gdy siedziałam sama w poczekalni kliniki zbyt eleganckiej, abym mogła poczuć się w niej swobodnie. Tomasz tamtego dnia również nie mógł wyrwać się z budowy i czułam, że moja pojedynczość w otoczeniu par mnie piętnuje. Fototapeta na ścianie naprzeciwko przedstawiała bose dziecięce stopy zanurzone w soczyście zielonej trawie, obok duże, zadbane stopy ojca i drobniejsze matki, z naturalnym manikiurem na paznokciach, żadnych karminowych lakierów czy zdobień na dużym palcu - wszystko w tej wizji rodzicielstwa było organiczne i naturalne. To mogłyby być moje i Tomasza stopy obok stóp dziecięcych, gdyby udało się wreszcie rozwiązać problem, który metodą naturalną nie poddawał się rozwiązaniu od ponad roku. W mojej rodzinie to się nie zdarzało.
Mój najstarszy brat urodził się w dziewięć miesięcy po nocy poślubnej rodziców. Matka, z właściwą sobie efektywnością działania, upiekła od razu dwie pieczenie przy ogniu życia – straciła dziewictwo i zaszła w ciążę.
– No i juz ma ten twój tygo swojigo dziedzica – skwitowała babcia z ulgą pojawienie się pierworodnego wnuka. Sama urodziła najpierw dziéwcaka, więc dobrze wiedziała, jakie termedie mogą wyniknąć z tego przykrego faktu.

Nazwa producenta Wydawnictwo NISZA
Miasto Warszawa
Kraj pochodzenia Polska
Kraj produkcji Polska

Produkty z tej samej kategorii