VIS-A-VIS ETIUDA Piąte przez dziesiąte. Opowiadania powojenne Wiech Stefan - motyleksiazkowe.pl
Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Zamknij

Wydawcy

Piąte przez dziesiąte. Opowiadania powojenne Stefan Wiech motyleksiazkowe.pl Zobacz większe

Piąte przez dziesiąte. Opowiadania powojenne

Wiech Stefan

978-83-7998-208-0

Nowy

Vis-a-Vis Etiuda

19 egz.

17,68 zł

26,00 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką

-32%

Autor Wiech Stefan
Rok wydania 2019
Ilość stron 172
Szerokość (mm) 123
Wysokość (mm) 192
Grzbiet (mm) 7
Wymiary 123 x 192 x 7 mm
Oprawa miękka
Wydawca Vis-a-Vis Etiuda

Trzynasty już tom Opowiadań powojennych najbardziej warszawskiego z pisarzy warszawskich Stefana Wiecheckiego WIECHA. Wiech nie tylko odtwarza koloryt Warszawy, on wręcz tworzy język, gwarę warszawskich drobnych cwaniaczków. Opisując świat z punktu widzenie przeciętnego Warszawiaka cwaniaka, zawsze pewnego swych racji, zauważa w tym świecie masę absurdów, rzeczy pozytywnych i negatywnych. Tym razem mamy jednak tom wyjątkowy, tom osobisty autora, który postanowił napisać w końcu wspomnienia. Jak pisze sam Wiech:Na każdego przychodzi czas pisania pamiętnika, nikt się od tego nie wykręci. W każdym razie rzadko kto. Ja opierałem się dość długo. Do pisania wspomnień potrzebna jest przede wszystkim dobra pamięć, a tu wiele ciekawych obrazów przeszłości wywietrzało człowiekowi z tak zwanych szarych komórek. Czasem zazdrość tego człowieka ogarnia, gdy słyszy starszych od siebie biesiadników przy kawiarnianym stoliku w „Europejskiej” sypiących jak z rękawa nazwiskami i datami.

Pewien świetny kompozytor na przykład, choć metryką wyprzedza mnie o lat kilka, recytuje jak z nut odległe w czasie fakty i ich szczególiki. Zresztą jest z tego dumny:
– Ja tam na pamięć nie mogę narzekać – mawia o sobie – pamiętam wszystkie nazwiska i numery telefonów. Nawet po wódce. Mogę wypić pięć... tych... no, tych na nóżce... i wszystko w porządku.

Nawet i jemu zatem się zdarza, że umknie z pamięci takie proste słowo jak kieliszek. Cóż dopiero mówić o zwykłym śmiertelniku, niemogącym sobie czasem przypomnieć, o której miał wrócić do domu.
Toteż na ewentualne zarzuty, że w tej garści wspomnień niejedno może potraktowane zostało piąte przez dziesiąte, niezbyt wyczerpująco... dla czytelnika – zgodzę się. Ale zmuszony będą zastosować znaną handlową zasadę, że po odejściu od kasy żadne reklamacje uwzględniane nie będą.

M. Choromański pisał o autorze wspomnień: Uważam Wiecha za jednego z najlepszych polskich pisarzy współczesnych. A poza wszystkim, wciąż pozostaje aktualne hasło: Kto czyta Wiecha, ten się uśmiecha! 

Produkty z tej samej kategorii