Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. | Zamknij |
Wydawcy
Stasiuk Andrzej, Pawelec Dariusz
978-83-7536-231-2
Nowy
13 Przedmiot egz.
Z "Z Dziennika pisanego później": "Jadąc przez Banja Lukę, rozmyślałem o niej Wśród, ruin, grobów i pól minowych Rozmyślałem o tym, jak leży na wznak między Wschodem a Zachodem Leniwa i senna W tych nieśmiertelnych brzózkach Na piachu Dłubie nosie, kręci kulki i marzy o własnym losie
27,13 zł
39,90 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką
-32%
Stan:
Ten produkt nie jest sprzedawany pojedynczo. Musisz wybrać co najmniej 1 sztuk tego produktu.
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Autor | Stasiuk Andrzej, Pawelec Dariusz |
Ilość stron | 165 str. |
Wymiary | 195 x 245 mm |
Wydawca | CZARNE |
Z fotografiami Dariusza Pawelca
Z "Z Dziennika pisanego później":
"Jadąc przez Banja Lukę, rozmyślałem o niej. Wśród, ruin, grobów i pól minowych. Rozmyślałem o tym, jak leży na wznak między Wschodem a Zachodem. Leniwa i senna. W tych nieśmiertelnych brzózkach. Na piachu. Dłubie nosie, kręci kulki i marzy o własnym losie. O przyszłym zamążpójściu, o dawnych gwałtach albo że pójdzie do klasztoru. W Banja Luce o tym myślę, gdy pada deszcz i szukam wylotówki na Chorwację, na Węgry, bo już wracam. Myślę o niej w Jajcu i myślę w Travniku. Jak się czasami przewraca na bok w tych wiekuistych brzózkach, w tych piaskach wieczystych, wspiera na łokciu i patrzy na widnokrąg, gdzie się podnoszą pokusy wielkich miast, brylantowe wieżowce, chorągwie z pięknymi herbami firm globalnych i gdzie światło lucyferycznie odbija się od chmur, składając w obcojęzyczne napisy głoszące chwałę nadchodzącego wyzwolenia, które niczym bezlitosna fala zatopi stare, a ocali nowe. Za to ją kocham. Za to patrzenie. Za to leżenie na boku. I sobie obiecuję, że jak tylko wrócę z tych beznadziejnych Bałkanów, to ją zaraz opiszę. Kilometr po kilometrze, hektar po hektarze, gmina po gminie, wymieniając te wszystkie nazwy jak zaklęcia, jak modlitwy, jak litanie, arko przymierza, domie złoty, wieżo z kości gdzieś koło Małkini, gdzieś koło Bełżca".
Nazwa producenta | Czarne |
Miasto | Sękowa |
Ulica, numer domu i lokalu | Wołowiec 11 |
Kod pocztowy | 38-307 |
Kontakt mailowy | sekretariat@czarne.com.pl |
Kraj pochodzenia | Polska |
Kraj produkcji | Polska |