Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Zamknij

Wydawcy

Schronisko Zobacz większe

Schronisko

GREN ROMAN

978-83-7536-243-5

Nowy

CZARNE

2 egz.

Przyjechali do Francji, jak tylu przed nimi, gnani nadzieją na lepsze życie. Wszyscy spotkali się w Grobowcu, schronisku dla bezdomnych. Sissoko z Mali – jego bliscy zostali zamordowani w niewyjaśnionych okolicznościach. Youmi z Senegalu – za diament kupił mieszkanie w jednej z najdroższych dzielnic Paryża.

Więcej szczegółów

19,14 zł

31,90 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką

-40%

Ostatnie egzemplarze!

Autor GREN ROMAN
Ilość stron 152
Wymiary 125x195 mm
Wydawca CZARNE

Przyjechali do Francji, jak tylu przed nimi, gnani nadzieją na lepsze życie. Wszyscy spotkali się w Grobowcu, schronisku dla bezdomnych. Sissoko z Mali – jego bliscy zostali zamordowani w niewyjaśnionych okolicznościach. Youmi z Senegalu – za diament kupił mieszkanie w jednej z najdroższych dzielnic Paryża. Monsieur Dembo – minister Republiki Środkowoafrykańskiej, uciekł z przyjęcia dyplomatycznego, na którym doszło do zamachu stanu. Stiopa – przyjechał z Kijowa, żeby pozbierać się po zdradzie żony. Maria z Wysp Zielonego Przylądka – chora na AIDS matka trójki dzieci, tak piękna, że mężczyźni, onieśmieleni, spuszczali wzrok. I wielu innych.
Zjawiali się nagle i równie nagle znikali. Niektórzy zostawali na dłużej, chociaż zawsze mówili, że wpadają tylko na chwilę. W ankiecie przy pytaniu „Kogo zawiadomić w razie wypadku” zostawiali puste miejsce.
Roman Gren maluje swoich bohaterów z precyzją godną holenderskiego mistrza. Pieczołowicie kreśli pełnokrwiste portrety i niezwykłe sceny rodzajowe, utrwalając to, co w nich najcenniejsze – ludzką godność.


„Nad czarną zębatą linię dachów wypłynął rudy księżyc. Zły znak, powiedział Zeghima, który siedział na ławeczce pod oknem biura. Na kolanach trzymał konewkę – czekał na północ, by podlać kasztan. Skądś dobiegło ujadanie psa, za chwilę rozległo się pohukiwanie puszczyka. Przez ciemne podwórko schroniska przemknęła widmowa postać: wysoka, chuda kobieta, z włosami opadającymi na ramiona, zakutana w długi czarny płaszcz – Święta Magdalena. Tak nazywano pielęgniarkę, która raz w tygodniu klękała przed umęczonymi kloszardami i myła im stopy w miednicy z wodą zmieszaną z środkami odkażającymi. Potem osuszała je papierowym ręcznikiem. Pojawiała się bezgłośnie, w milczeniu wykonywała usługę, znikała bez słowa. Otaczała ją aura, przed którą pokornieli najbrutalniejsi z brutalnych”.
(fragment książki)

Na razie nie dodano żadnej recenzji.

Napisz opinię

Schronisko

Schronisko

Przyjechali do Francji, jak tylu przed nimi, gnani nadzieją na lepsze życie. Wszyscy spotkali się w Grobowcu, schronisku dla bezdomnych. Sissoko z Mali – jego bliscy zostali zamordowani w niewyjaśnionych okolicznościach. Youmi z Senegalu – za diament kupił mieszkanie w jednej z najdroższych dzielnic Paryża.

Napisz opinię

Produkty z tej samej kategorii