Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Zamknij

Wydawcy

A serca mamy z kamienia Zobacz większe

A serca mamy z kamienia

PIECUCH HENRYK

978-83-7339-238-0

Nowy

CB

9 egz.

W uścisku oficerów bezpieki PRL.

Więcej szczegółów

31,21 zł

45,90 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką

-32%

Autor PIECUCH HENRYK
Rok wydania 2020
Ilość stron 228
Wymiary 145 x 205 mm, oprawa miękka
Oprawa miękka
Wydawca CB

Już od 30 lat nie ma Polski Ludowej (w skrócie PRL) i coraz mniej Polaków pamięta system władzy, którego istotą było upodlenie człowieka, pozbawienie go marzeń. A jednak ten PRL o wielu z nas, zwłaszcza o tych aktywnych w życiu publicznym, nie zapomniał. Jego funkcjonariusze, oficerowie służb specjalnych, którzy serca mają z kamienia, a na karku dziś przynajmniej sześć krzyżyków, od czasu do czasu wyciągają ze swoich archiwów i puszczają w obieg teczki. A dokladniej – pewne dokumenty przechowywane w tych teczkach, np. zobowiązania do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa lub pokwitowania odbioru pieniędzy za informacje o kolegach z pracy, znajomych, a nawet o rodzinie. W swojej książce świetny znawca służb specjalnych PRL płk H. Piecuch ukazuje środowisko i struktury, w których powstawały teczki, objaśnia, jakie były rodzaje teczek, w jakim celu je tworzono, gdzie się one znajdowały – i co się z większą częścią z nich stało. We wstępie P. Burchard pisze, że celem autora było: "Aby nikt już sobie nie wyobrażał, że pokwitowanie odbioru prawa jazdy było powodem założenia teczki". W tym miejscu natychmiast nasuwa się pytanie: dlaczego nadal, 30 lat po upadku komunizmu, uścisk oficerów bezpieki PRL tylko nieznacznie zelżał? Odpowiedź H. Piecucha jest prosta – ponieważ w Polsce nigdy nie przeprowadzono lustracji, nie ujawniono nazwisk większości tajnych współpracowników i donosicieli Służby Bezpieczeństwa. Dziś wiadomo, że wielu z nich po 1989 roku zajmowało eksponowane stanowiska w sferze polityki, nauki, kultury, w bankowości, w gospodarce i w Kościele katolickim. Był to skutek – jak wykazuje H. Piecuch – zmowy grupy kolaborancko-agenturalnej podszywającej się pod "Solidarność".

Na razie nie dodano żadnej recenzji.

Napisz opinię

A serca mamy z kamienia

A serca mamy z kamienia

W uścisku oficerów bezpieki PRL.

Napisz opinię

Produkty z tej samej kategorii