VON BOROWIECKY Wacław Bitner (1893–1981). Portret chrześcijańskiego demokraty Sikorski Tomasz, Wątor Adam - motyleksiazkowe.pl
Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Zamknij

Wydawcy

Wacław Bitner (1893–1981). Portret chrześcijańskiego demokraty Tomasz Sikorski Adam Wątor motyleksiazkowe.pl Zobacz większe

Wacław Bitner (1893–1981). Portret chrześcijańskiego demokraty

Sikorski Tomasz, Wątor Adam

978-83-68105-41-4

Nowy

VON BOROWIECKY

17 egz.

92,82 zł

136,50 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką

-32%

Autor Sikorski Tomasz, Wątor Adam
Rok wydania 2025
Ilość stron 740
Szerokość (mm) 160
Wysokość (mm) 235
Grzbiet (mm) 50
Wymiary 160 x 235 x 50 mm
Oprawa miękka
Wydawca VON BOROWIECKY

Książka składa się z kilku rozdziałów, ale zasadniczo można w niej wyróżnić trzy części główne, bowiem kontekstem dla biografii Wacława Bitnera są losy Polski przedwojennej, okresu wojny i peerelowskiego powojnia. Bitner to działacz społeczny i polityczny, a także czynny adwokat, uznany członek warszawskiej palestry, całe życie związany z polską chadecją. Jego aktywność polityczna przypada przede wszystkim na okres II RP. Był posłem na Sejm I, II i III kadencji, jednym z czołowych działaczy Polskiego Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji, wybitnym mówcą, teoretykiem prawa, obrońcą demokracji i praworządności, rzeczowym krytykiem obozu władzy po przewrocie majowym, który jednocześnie szanował i doceniał historyczne dokonania Marszałka Józefa Piłsudskiego. Jako reprezentant elit politycznych II Rzeczypospolitej nigdy nie krył swoich aspiracji i ambicji zastąpienia Wojciecha Korfantego i objęcia steru chadecji. Jego przedwojenna działalność ukazana jest na tle politycznych sporów tamtego okresu, co pozwala poznać II RP jako kraj wewnętrznie rozdarty, skłócony, w którym trwa ciągły konflikt między obozem piłsudczykowskim a narodowo-ludowo-chrześcijańskim. To jest okres ciągłego i niezwykle ostrego sporu, który w roku 1926 wyszedł poza ramy czysto polityczne, ale nie ustał. Swoista, otwarta wojna domowa została nieco zastopowana, ale trwała nadal. O co była ta wojna? Być może łatwiej byłoby nam przyjąć, że była to wojna o idee ustrojowe, o model państwa - bardziej demokratyczne czy jednak raczej autorytarne, ale w rzeczywistości była to wojna o to, czyją własnością będzie odrodzona w 1918 r. Polska. Upraszczając, była to wojna o Rzeczpospolitą jako swoistą nieruchomość, toczona między zwolennikami Piłsudskiego i Dmowskiego, a potem między ich spadkobiercami. Jak pamiętamy, wynik tej wojny rozstrzygnęła napaść III Rzeszy i Związku Sowieckiego. Elity tych państw podzieliły się Polską. Można by powiedzieć, "gdzie dwóch się biło, tam trzeci skorzystał". Myliłby się jednak ktoś, kto chciałby zobaczyć w tamtych wydarzeniach koniec wojny polsko-polskiej. Ze sporu o własność realną przerodził się on w spór o własność przyszłą, która miała się wyłonić w wyniku zwycięstwa w II wojnie światowej sojuszników Polski. Ta wojna objęła polską emigrację i podziemie polityczne w kraju, mając w tle rozliczenie klęski wrześniowej, ale nie tylko. Tak jak dziś jedni byli "swoi", inni "obcy". W dalszym ciągu była to  przede wszystkim wojna o własność, o czerpanie korzyści z przyszłej, odrodzonej po wojnie Polski. Bitner znów znalazł się po stronie przegranych. Mimo swej działalności p.o. konsula w Tuluzie, organizującego przerzut do Wielkiej Brytanii ok. dwóch tysięcy polskich żołnierzy i oficerów, stracił możliwość pełnienia tego urzędu, ponieważ nie ufał mu gen. Sikorski, a to głównie ze względu na podszepty tych, którzy byli bliżej ucha wodza naczelnego. Nie mogąc znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca w strukturach władz emigracyjnych, wyjechał do USA, gdzie kierował zorganizowaną przez siebie Polską Katolicką Agencją Prasową, w ten sposób starając się rzetelnie informować Amerykanów o sytuacji Polski i Polaków. Do kraju powrócił w 1946 r. i od razu włączył się w dzieło jego odbudowy po zniszczeniach wojennych. Od początku jednak znalazł się w centrum kolejnej odsłony wojny polskiej, w której pojawił się nowy uczestnik - władze komunistyczne, zainstalowane tu przez Sowietów. Komuniści nawet nie myśleli o jakimś ułożeniu się z przeciwnikami politycznymi. Widzieli siebie jako jedynych właścicieli powstałej z martwych Polski, później Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Stąd wszelkie wysiłki Bitnera, jak np. próba odbudowy krajowego ośrodka chadeckiego w okresie odwilży październikowej ’56 były skazane na niepowodzenie. Jego losy w PRL to pasmo nieustannych prześladowań i inwigilacji, ciągłych niepowodzeń i trudności. Czytelnik bez trudu spostrzeże, że ówczesny PRL dla ludzi o ambicjach politycznych, innych niż realizowane w ramach bloku komunistycznego, był swoistym piekłem. Pomysły i idee tych działaczy, dzięki rzeszy Tajnych Współpracowników (TW) i Kontaktów Operacyjnych (KO) były znane Służbie Bezpieczeństwa, zanim w pełni ukształtowały się w głowach swych twórców. Taki był też los Bitnera i jego pomysłów. Utrudniano mu nawet, i to skutecznie, wykonywanie zawodu adwokata. Mimo to, starał się realizować swoją misję zawodową, reprezentując m.in. biskupa Czesława Kaczmarka w jego sprawie rehabilitacyjnej; był też jednym z obrońców w głośnym procesie organizacji „Ruch”. Jako jeden z najstarszych żyjących seniorów Chrześcijańskiej Demokracji konsekwentnie zabiegał o prawo do budowy szerokiego ruchu katolicyzmu społecznego, który uzyskałby placet ze strony władz komunistycznych. W trudnych czasach Polski Ludowej był konsekwentny w swoich postawach i oczekiwaniach. Nie zrezygnował z wartości, którym pozostał wierny przez kolejne dekady. Z natury był romantykiem, a jednocześnie marzycielem nietypowym, łączącym umiar i rozsądek z maksymalizmem, „czucie i wiarę” z „mędrca szkiełkiem i okiem”, odwagę z rozwagą, mając świadomość, że żyje w świecie zdeformowanym i odkształconym, gdzie oprócz luminarzy i akuszerów komunizmu roi się od „fałszywych proroków”. Ta książka to także napisana przez świadka i uczestnika zdarzeń historia Polski lat 1918-1981. Otwiera nas na dzieje współczesne pozwala lepiej zrozumieć, co tu się naprawdę dzieje i dlaczego znów skończy się katastrofą, która może już nie mieć swego niespodziewanego happy endu.

Produkty z tej samej kategorii