Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. | Zamknij |
Wydawcy
praca zbiorowa
978-83-7866-334-8
Nowy
9 Przedmiot egz.
33,32 zł
49,00 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką
-32%
Stan:
Ten produkt nie jest sprzedawany pojedynczo. Musisz wybrać co najmniej 1 sztuk tego produktu.
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Autor | praca zbiorowa |
Rok wydania | 2020 |
Ilość stron | 182 |
Szerokość (mm) | 145 |
Wysokość (mm) | 210 |
Grzbiet (mm) | 20 |
Wymiary | 145 x 210 x 20 mm |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Wydawca | AUSTERIA |
Urodziłam się w piękną noc majową w domu zbudowanym z drzewa przez dziadka Jana – ojca mego ojca, również Jana Baltarowicza. Odurzająca woń rozkwitłych białych bzów, jaśminów i czeremchy wypełniała ogród. Wpływała przez otwarte okna do wnętrza domu. […]
Malować zaczęłam wcześnie, chyba już w trzecim, a może w czwartym roku życia. Od chwili kiedy ojciec, widząc, jak gryzmolę ołówkiem na byle jakim skrawku papieru, przywiózł mi z pobliskiego Lwowa pudełko akwarelowych farb. […]
Pierwsze próby rzeźbiarskie rozpoczęłam trochę później. Miałam piąty rok życia, kiedy jesienią stary szklarz, Żyd z sąsiedniego miasteczka, Jaryczowa Nowego, zaopatrywał nasze okna przed zimą. Obserwowałam jego pracę z dużym zainteresowaniem, co zwróciło uwagę szklarza. Stary szklarz przerwał swoją pracę, przypatrzył mi się uważnie, po czym dając mi spory kawałek kitu, powiedział: „Masz, dziecko, ten kit, to dla Ciebie – będziesz z tego lepić ładne figurki”.
Uradowana, podziękowałam za prezent i wzięłam się natychmiast do „roboty”.
W tym dniu, którego dokładnej daty nie pamiętam, nastąpiło moje pierwsze spotkanie z rzeźbą; z miękkiego kitu ulepiłam z wielkim zapałem moje pierwsze w życiu rzeźby. Czy były to „ładne figurki”, nie wiem, ale wiem, że stary szklarz był dobrym prorokiem – zostałam rzeźbiarką. Żałuję, że nie pamiętam nazwiska tego człowieka. Wiem o nim tylko tyle, że był wysoki, chudy i chodził za pracą po wszystkich wsiach okolicznych, dźwigając na swoich plecach ciężką drewnianą pakę – napełnioną szybami. Był stary i biedny, i dobry. Lubiłam go bardzo.
Zofia Baltarowicz-Dzielińska
Nazwa producenta | KLEZMERHOJS SP. Z O.O. |
Miasto | KRAKOW |
Ulica, numer domu i lokalu | ul. Szeroka 6 |
Kod pocztowy | 31-053 |
Kraj pochodzenia | Polska |