Brak produktów
Wydawcy
Idee głoszone przez Piotra Damianiego nie zawsze były rozumiane (albo też: przyjmowane) nawet przez ludzi Kościoła, dopiero w roku 1828 Leon XII oficjalnie ogłosił Avellanitę Doktorem Kościoła.
Od końca III wieku po narodzeniu Chrystusa pustynia egipska, a wkrótce potem i inne wszelkie pustynie, pustkowia świata chrześcijańskiego, zaludniły się anachoretami. Poznając dzisiaj ich świat z ich pism i nauk, zresztą fascynujących nawet dla wielu ludzi, którzy ich zupełnie nie rozumieją, gotowi bylibyśmy wyobrazić sobie ich życie jako jedno wielkie sam-na-sam z Bogiem.
Podpowiedzi Siostry Małgorzaty Borkowskiej OSB
Jako gorliwy duszpasterz niestrudzenie głosił kazania, których do dzisiaj zachowało się 238.
„Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”
Żywot św. Geralda, po raz pierwszy oddawany do rąk czytelników w polskim przekładzie, jest okazją do poruszenia wielu problemów monastycyzmu zachodniego X w.
Kiedy Rudolf Glaber spisywał piątą księgę swych Historii – prawdopodobnie między 1043 a początkiem 1047r. – miał już za sobą większą część swego niespokojnego życia
Poprzez kolejne doświadczenia „modlitwy prowadzącej do środka” i poprzez odpowiedzi na pytania, jakie pojawiają się w trakcie takich doświadczeń, nauczanie modlitwy można tak wyszlifować, że zdoła wyjść naprzeciw indywidualnym potrzebom i ułatwiać właściwe jej zrozumienie, będące oparciem dla praktyki.
Od lipca 2017 roku w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu prowadzone są rekolekcje o modlitwie Jezusowej Oddychać Imieniem w zmienionej formule. To nowa propozycja dla osób medytujących w tradycji chrześcijańskiej, jak i wszystkich zainteresowanych modlitwą Imieniem Jezus. Formuła tych rekolekcji nawiązuje do sesji medytacji chrześcijańskiej w Opactwie Benedyktynów w Lubiniu.
Psałterz jako modlitewnik Ludu Bożego Pierwszego Przymierza
Większość cytatów z Pisma Świętego przytoczonych przez Ojca pochodzi z Biblii w tłumaczeniu ks. Jakuba Wujka SJ, które pozostawiono. Dla ułatwienia lektury dodano sigla biblijne oraz przypisy wyjaśniające.
Niniejszy tom składa się z dwóch części. W pierwszej możemy zapoznać się z komentarzem ojca Piotra do kolejnych fragmentów Ewangelii (od 1,1 do 12,36); w aneksie umieściliśmy luźne notatki, które autor sporządził do różnych fragmentów czwartej Ewangelii. Koncentrują się one głównie na pozostałych fragmentach tekstu św. Jana.
Jedną z najważniejszych praktyk w życiu każdego mnicha jest lectio divina – modlitewne spotkanie ze Słowem Bożym. Niniejszy komentarz można traktować jako zapis doświadczenia ojca Piotra na tym szczególnym polu życia modlitwy. Niech ci, którzy będą czytać ten tom, zapałają równie wielką miłością do Pisma Świętego, jak Autor naszego komentarza…
Przeczekanie jest ważne. Rzecz, którą Czytelnik ma w ręku, powstawała i pisała się długo. Borkowska niby młoda nie jest, a jednak żywotna i intrygująca. Dlatego, by nie przedłużać, wspólnie zapraszamy do lektury, do przysłuchiwania się, jak to w rozmowie Borkowskiego z Borkowską było.
Człowiek ma zwyczaj uważać się za centrum rzeczywistości i oceniać wszystkie rzeczy ze swojego punktu widzenia. Jeżeli w tym zajdzie daleko, to nawet bliźnich widzi tylko jako swoje otoczenie, a nie jako równe mu, pełnoprawne osoby; nawet i Boga postrzega i traktuje tylko jako Kogoś, kto może mu ewentualnie być potrzebny; to już człowiek sam sobie ustala i decyduje.
Nie ma dla człowieka większego skarbu niż to, co Bóg mu objawia o Sobie. W przekładzie na ludzki język i ludzki system pojęć nazywa się to teologią albo dogmatyką. I wielką krzywdę robimy sobie i innym, jeśli naukę wiary zbywamy jako coś mniej potrzebnego, a ograniczamy się do systemu etyki jako „egzystencjalnego” w przeciwieństwie do „teorii”.
Od samego początku listu człowiek okazuje się jako porwany przez Boga z poziomu swego przyrodzonego życia na świecie do jakiegoś życia nowego, które określone jest działaniem Osób Boskich. Bóg Ojciec ma inicjatywę tego porwania.
Zawsze istnieli mistrzowie mądrości, do których udawano się po dobroczynną naukę, po słowo zachęty czy pociechy, po zdanie mogące służyć jako zasada życia i myślenia. I zdarzało się czasem, że takie słowa zostały przekazane potomności i poprzez wieki odnosiły zbawienne skutki. Tak dzieje się z naukami najsłynniejszych spośród mnichów egipskich IV i V wieku, których nazywamy Ojcami Pustyni.
Niezwykłą osobowość ojca Piotra docenia coraz więcej osób, które miały możliwość spotkać się z nim na swojej drodze. Przez wielu uważany jest za jedną z największych w Europie postaci życia monastycznego w XX wieku.
Przedstawiamy tu zapis rekolekcji oblatów świeckich opactwa tynieckiego, odprawionych w dniach od 9 do 11 grudnia 2011, to jest od piątku drugiego tygodnia Adwentu do jego niedzieli trzeciej; cytowane teksty liturgiczne należą więc do czytań mszalnych tych właśnie dni.
W życiu każdego z nas niezmiernie ważną sprawą jest rozeznanie duchowe. Jest ono wręcz rozstrzygające, gdyż dobre rozeznanie daje nam właściwą orientację w życiu. Natomiast fałszywe rozeznanie prowadzi do tragedii.
„Wierność łasce. Kierownictwo duchowe zaawansowanych” jest referatem wygłoszonym w Zakopanem 23 września 1962 r. W tamtych latach duszpasterstwo akademickie było jedyną możliwą formacją pogłębiającą młodych katolików. Władze państwowe rozwiązały wszystkie organizacje katolickie. Referat wygłoszony wówczas do duszpasterzy, jest dzisiaj nadal aktualny.
Za czasów Ojców Pustyni nade wszystko liczyła się praktyka modlitwy, a wszelka refleksja jedynie miała jej pomagać, aby sama modlitwa była jeszcze czystsza i prawdziwsza. Ewagriusz z Pontu, uważany za pierwszego z Ojców Pustyni, który pisał, swoje myśli czerpie z doświadczenia osobistego, jak i swoich braci na pustyni.
Grzech w pewnym sensie jest owocem, który wyrasta z myśli, a myśl z kolei jest jak korzeń. Ewagriusza interesują nie tyle jednostkowe uczynki, które wydarzają się w naszym życiu, ale zajmuje go zniszczenie korzenia, z którego grzech wyrasta. Osią nauki Ewagriusza nie jest walka z pojedynczymi złymi uczynkami, lecz refleksja nad tym, co jest ich przyczyną.
Znajomość kontekstu powstania tzw. listów więziennych św. Pawła pozwala lepiej zrozumieć pojawiające się w nich odniesienia do czasów współczesnych autorowi.
Więc tak: ja, oślica Balaama, jestem tu jakby głosem – nazwijmy to – terenu, który prosi o duszpasterzy osobowo zafascynowanych osobowym Bogiem.
Zanim przystąpimy do omawiania samego tekstu Prologu Reguły św. Benedykta, warto sobie uświadomić, że jego tekst jest oparty na starożytnej (prawdopodobnie pochodzącej z II wieku) nauce mistagogicznej, czyli nauce wygłaszanej dla nowo ochrzczonych wprowadzającej ich w tajemnice życia chrześcijańskiego.
Jak pogodzić obowiązek ratowania życia ludzkiego z sytuacją, w której człowiek upomina się o prawo do śmierci?
Ta książka jest dla wszystkich szukających. Jeśli chodzi o wiarę, o religię, to nie ma uniwersalnej recepty na jej odnalezienie. Nie istnieje jeden sposób drążenia wątpliwości, który sprawdzi się dla każdego człowieka. Wielu ludzi zarówno wierzących, jak i niewierzących określa się mianem ludzi poszukujących. Szukają oni albo sensu życia, albo Boga, albo sposobów na realizacje Bożego powołania.
Ewangelia przynosi nam od początku paradoksy. W Ewangelii Mateusza nauczanie Jezusa właściwie rozpoczyna się od błogosławieństw. Błogosławieni (gr. makarioj) oznacza szczęśliwych, ale przez bliskość Boga. Każde z ośmiu (a właściwie dziewięciu) błogosławieństw jest paradoksem w zestawieniu z ludzkim sposobem oceniania tego, co jest szczęściem, a co nim nie jest.
Pierwszy tom apoftegmatów opublikowany w serii „Źródła monastyczne” obejmuje Gerontikon, czyli Kolekcję Alfabetyczną wraz z gruntownie przepracowanym komentarzem i wstępami z wydania w PSP.
Wydaje się, że większość ludzi rozumie miłosierdzie jako litość i współczucie także wtedy, gdy mówi się o miłosierdziu Boga. Niestety nie oddaje to prawdziwego przesłania, jakie niesie w sobie Pismo Święte, gdy mówi o miłosierdziu Boga. W naszych rozważaniach opieramy się tylko na tekstach Pisma Świętego.
Studia nad historią kobiet w średniowieczu prężnie się rozwijają. Niewątpliwie wśród najwybitniejszych teologów i myślicieli XI w. na czołowym miejscu wymienić trzeba Piotra Damianiego, którego twórczość nie pomija żadnego istotnego elementu jedenastowiecznej rzeczywistości.
Ten tomik to takie okruchy, sypiące się ze stołu bez ładu i składu ani (na ogół) wzajemnego powiązania. Z jakiejś przyczyny jakiś temat domagał się zwięzłego omówienia i powstawał tekst, którego potem nijak nie dało się przypiąć ani przyłatać do pisanych równolegle prac obszerniejszych.
Gdy mówimy o regule w klasycznym sensie, mamy raczej do czynienia z pewnym ideałem, który odpowiada najgłębszej istocie ludzkiego bytu, być może nawet wyraża ideę stworzenia na Boży obraz i Boże podobieństwo. W jakimś stopniu to pierwotne znaczenie trwa w polszczyźnie w słowie „kanon”, gdyż wyznacza on nie tyle zasady, co raczej pewien ideał, bądź wzór, do którego wytrwale się dąży.
Nagle zostaliśmy odcięci od siebie nawzajem, zamknięto kościoły, ludzie znaleźli się na pustyni. Było to tak nagłe i bezwzględne, że trudno było pozostać obojętnym. Zostaliśmy zamknięci w naszych domach, ograniczając się do kontaktu tylko z najbliższymi, przez co musieliśmy się zmierzyć z naszymi słabościami, z nierozwiązanymi konfliktami a ostatecznie także i z Panem Bogiem.
Czyli garść testamentów polskich od różnych ludzi różnymi czasy pisanych