Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. | Zamknij |
Wydawcy
Jeśli literatura jest, jak mi się wydaje, w sposób zasadniczy zarazem sensem zadanym i sensem nadanym, Racine jest bez wątpienia największym francuskim pisarzem; jego geniusz tkwi nie tyle w cnotach, ile raczej w niezrównanie mistrzowskiej dyspozycyjności, która pozwalała mu utrzymywać się bez końca w obszarze zainteresowania dowolnego języka krytycznego.
I ty również jesteś marzycielem. Są nimi ludzie pozornie pozbawieni uczuć. Wędrują, przyglądają się, co robią osoby, które na świecie czują się jak w domu. I noszą w sobie coś, czego nie czują. W każdej chwili spadają przez wszystko w przepaść. Nie tonąc. W stan stworzenia. ROBERT MUSIL, Marzyciele
Hauptmann analizuje warunki życia zwykłego człowieka, które mógł przestudiować w wielu różnych miejscach, w szczególności zaś w swojej śląskiej ojczyźnie.
Kwestia rozkoszy łechtaczkowej jest nierozerwalnie związana z polityczną kwestią upodmiotowienia.
Oto najprawdziwsza historia miłosna. Historia pary dwudziestolatków – polskiej Żydówki, która zrządzeniem losu i mielących młynów wielkiej polityki zmuszona została do wyjazdu pamiętnego Marca 1968 roku, i Polaka, który porzucił całe swoje dotychczasowe życie i wyruszył za ukochaną. Opuścili swój kraj bez szans na powrót.
"To dane z mojego własnego życia. (...)" - Peter Handke
Niespotykane połączenie biografii z legendą. Tego co było, z tym, co mogło być. A mogło być tak, że Jim Morrison wcale nie umarł...
W końcu naczyć się żyć to w życiu Jacquesa Derridy wywiad ostatni i traktujący o rzeczach ostatnich: o życiu, śmierci, życio-śmierci i przeżyciu.
Fichus to mowa, którą Derrida wygłosił z okazji otrzymania nagrody imienia Theodora Adorno.
Powieść „Latawcy” to nie tylko hołd złożony czasom wielkich opowieści, ale i poszukiwanie nowej formy wypowiedzi, pośród zgiełku i wtórnego brzmienia współczesności.
Żaden inny utwór sceniczny nie przysłużył się bardziej sprawie międzynarodowego proletariatu aniżeli Tkacze Gerharta Hauptmanna.
Napisane w 1972 roku, „Pragnienie homoseksualne” to książka wywrotowa: pierwszy, prowokujący i wybuchowy głos rodzącej się teorii queer.
Jeden z najważniejszych filozofów francuskich naszego czasu przygląda się kondycji współczesnej cywilizacji, ukazanej w bolesnym świetle przez trwającą pandemię COVID-19. Domaga się porzucenia zbyt długo już trwającej naiwnej wiary w niekończący się ekonomiczny wzrost i samowystarczalność ludzkiej jednostki. I zachęca nas, byśmy na nowo „nauczyli się oddychać”.
Historia Handkego rozpoczyna się rano i kończy tego samego dnia wieczorem, a właściwie późno w nocy. Wędrówka głównego bohatera, jego konfrontacja z naturą i cywilizacją ukazuje niemożliwe do przezwyciężenia, choć chyba jednak tylko pozornie, przeciwności między tymi dwoma światami.
W przekonaniu Handkego jego literatura powstaje w wyniku konkretnych doświadczeń.
Niewielu jest autorów, którzy w tak radykalny sposób jak Peter Handke dostosowali swoje życie do własnego powołania. Pisarz bowiem nie tylko tworzy dzieło, ale sam jest przez nie kształtowany
Etyce Handkego nie można odmówić przywiązywania ogromnej wagi do momentów mistyczno-monastycznych
„Książka Anny Terék z jednej strony ukazuje sprzeczności i nierówności ludzkiej egzystencji, na które nie ma antidotum, z drugiej zaś oferuje katharsis.
Historia krótkiej, emocjonalnej przyjaźni między arystokratą i wielkim autorem, który dzieli się swym doświadczeniem pisarskim, pragnąc bez powodzenia zostać mentorem monakijskiego księcia.
Ubiegłoroczny laureat literackiej nagrody Nobla za całokształt twórczości, austriacki poeta, dramaturg i prozaik Peter Handke.
To najbardziej stanowczy i jednocześnie najbardziej znaczący człowiek, jaki do tej pory mieszkał w Wiedniu. W jego oczach próżno było szukać litości. W swych wykładach atakował wszystko, co złe i zepsute.
Sprawa Lemoine’a to niejako książka jubileuszowa. Jest to zbiór nigdy niepublikowanych w języku polskim „pastiszy” młodego Prousta, który uczył się pisania, naśladując swoich „ukochanych, najdroższych pisarzy – Balzaca, Flauberta, Micheleta, Saint-Simona, Goncourtów etc.
„Żydówka” to niezwykła opowieść, która jeśli w ogóle stara się być powieścią, to jedynie powieścią-wyznaniem, wpisując się tym samym w klasyczny nurt Confessiones, formy wymyślonej i opiewanej najpierw przez św. Augustyna, a następnie przez Jeana Jacques’a Rousseau czy Marcela Prousta.
Nie oddajemy do rąk czytelnika dzieła ukończonego przez autora, a jedynie projekt książki, jakiej ów zawsze pragnął – takiej, która przyczynia się do tworzenia jego dzieła i z tego tytułu je objaśnia.
NIEHISTORIE można w ogólności oddać za pomocą platońsko-derridiańskiej idei, streszczającej w krótkim szlagworcie opowiadanie Kret: nie ma lektury, jest tylko r o z s u n i ę c i e…
"Śniłem, że zachód słońca rozjaśnia przede mną w dali piasek morza..."
„Dostawałem palpitacji serca, ilekroć panią spotykałem”
Zobaczyłem panią po chwili, Cydalizo, i podziwiałem najpierw pani włosy blond, które wyglądały jak mały złoty kask na dziecięcej, melancholicznej i czystej głowie. Suknia z jasnoczerwonego weluru dodawała jeszcze łagodności tej niezwykłej głowie, opuszczone powieki zdawały się pieczętować na zawsze jakąś tajemnicę...
„Niepicie to gra, podobnie jak picie; niebezpieczna gra, w której nikt nie rozbija banku, choć ci, którzy chwycili w swe ręce parę drobnych monet, spodziewają się głównej wygranej."
Jeśli prawdą jest, że dojrzałość osiąga się mordując własnego ojca, to jako dzieci Foucalta znaleźliśmy się w ekstremalnie trudnej sytuacji.
Kamil Wajer rocznik `78. Tłumacz z języka francuskiego. Pochodzi z Opolszczyzny, mieszka w Krakowie.
Powidok tych wierszy pozostaje przed oczami na długo. unosi się jak czarne, odwrócone niebo, ale przechadzając się między wersami, nie chodzimy po raju.
Po eksterminacji globalnego rządu i rozbiciu jego armii, władze na Ziemi przejmują Kirtianie.