Brak produktów
Wydawcy
BIELAWSKI JAKUB
978-83-7731-331-2
Nowy
2 egz.
Dolnośląska prowincja w pierwszych latach XXI wieku. Poniemieckie miasteczka więdną w posępnym cieniu Gór Sowich. Tutaj ludzie umierają na życie...
30,53 zł
44,90 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką
-32%
Ostatnie egzemplarze!
Autor | BIELAWSKI JAKUB |
Rok wydania | 2019 |
Ilość stron | 452 |
Szerokość (mm) | 140 |
Wysokość (mm) | 205 |
Grzbiet (mm) | 43 |
Wymiary | 140 x 205 x 43 mm |
Oprawa | twarda |
Wydawca | VESPER |
Dolnośląska prowincja w pierwszych latach XXI wieku. Poniemieckie miasteczka więdną w posępnym cieniu Gór Sowich. Tutaj ludzie umierają na życie. Może to coś w wodzie, albo w powietrzu? Dawnych mieszkańców tych okolic wyrwano z korzeniami, a trzecie pokolenie polskich przesiedleńców wciąż niepewnie bada niegościnny grunt. Bardziej przypominają w tym chwasty niż ludzi. Najmłodsze z latorośli muszą się jednak zmierzyć z trudną i straszną historią regionu. W miejscu, gdzie ludzie odwracają wzrok od zachodzącego słońca, przyjdzie im spojrzeć w puste oczy ciemności. Jakie sny będą śnić, kiedy miast kołysanki usłyszą tylko cichy szelest łuskowatych skrzydeł tysięcy ciem?
Jakub Bielawski: Pierwszą książkę napisał w wieku 27 lat (zbiór opowiadań ,,Słupnik”), aktualnie ma ich 28. Lubił przeliczać swój wiek na psią miarę, ale powiedziano mu, żeby już przestał. No i przestał. Pisarzem raczej bywa, na co dzień nauczyciel i edukator muzealny. Zasadniczo ponury typ, szkoda tylko, że mało kto to zauważa. Gdyby mógł, zostałby kotem, takim domowym piecuchem. Wychował się w cieniu Gór Sowich, brak jodu i witaminy D3 w organizmie próbuje powetować sobie zarażaniem innych swoim egzystencjalnym niepokojem.
Na razie nie dodano żadnej recenzji.