Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Zamknij

Wydawcy

Między próżnią a metafizyką czyli histerie starożytnych Greków Gabriel Maciejewski motyleksiazkowe.pl Zobacz większe

Między próżnią a metafizyką czyli histerie starożytnych Greków

MACIEJEWSKI GABRIEL

978-83-67044-16-5

Nowy

KLINIKA JĘZYKA

44,20 zł

65,00 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką

-32%

Stan: Ten produkt nie występuje w magazynie

Autor MACIEJEWSKI GABRIEL
Rok wydania 2023
Ilość stron 294
Szerokość (mm) 147
Wysokość (mm) 210
Grzbiet (mm) 15
Wymiary 147 x 210 x 15 mm
Oprawa miękka ze skrzydełkami
Wydawca KLINIKA JĘZYKA

Wiele osób, wiedząc co piszę na temat starożytnych filozofów, ostrzegało mnie niczym biedna żona rozwydrzonego pijaka, żebym tylko nie tykał najświętszej świętości. I nie chodziło bynajmniej o serwis otrzymany w ślubnym prezencie, ale o Arystotelesa. Ja oczywiście nie posłucham, bo czy kto widział, żeby pijacy słuchali swoich biednych i zahukanych żon?

Zacznijmy od schedy po Platonie. Jak już było powiedziane nie objął jej najzdolniejszy uczeń mistrza, czyli Arystoteles, ale Speuzyp, który był siostrzeńcem Platona. Diogenes Laertios tłumaczy nam to tym, że zbyt wielka była różnica w systemie platońskim i arystotelesowskim, by można było tak spokojnie powierzyć akademię Stagirycie. Lepiej, żeby objął ją Speuzyp, który miał poglądy do Platona zbliżone. No, a poza tym był jego krewnym. To nic, że był to osobnik rozchwiany emocjonalnie, to nic, że wprowadził opłaty za studia, to nic, że utopił psa w studni. Najważniejsze, że jego poglądy były zgodne z platońskimi. Oczywiście nie dajemy wiary tym wyjaśnieniom i możemy wytłumaczyć tę kwestię inaczej. Silne, antymacedońskie stronnictwo w Atenach obawiało się, że przekazanie akademii Arystotelesowi oznaczać będzie zwiększenie wpływów macedońskich w mieście i w całej Helladzie. I tak by zapewne było. Postawiono więc na czele akademii miejscowego, który było powiązany z lokalnymi gangami, zwanymi demokratami. Ci zaś mieli różne sposoby wymuszania posłuszeństwa na podlegających ich władzy ludziach. Jednym z nich były hetery.

„Arystoteles vs ludzie topiący psy”

Produkty z tej samej kategorii