Brak produktów
Wydawcy
JENTYS-BORELOWSKA MARIA
978-83-8196-359-6
Nowy
10 egz.
Portret w półcieniach to utwór prawdziwy w warstwie faktograficznej, zmyślony w warstwie fabularnej. Autentyzm podkreślają, wplecione w narrację, listy Grottgera do ubóstwianej narzeczonej, fragmenty jej pamiętników czy listy Kornela Ujejskiego do „kumy” Młodnickiej.
37,40 zł
55,00 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką
-32%
Autor | JENTYS-BORELOWSKA MARIA |
Rok wydania | 2022 |
Ilość stron | 344 |
Szerokość (mm) | 151 |
Wysokość (mm) | 210 |
Grzbiet (mm) | 23 |
Wymiary | 151 x 210 x 23 mm |
Oprawa | twarda |
Wydawca | PIW |
Portret w półcieniach to fascynująca opowieść o polskich artystach – malarzach, rzeźbiarzach, poetach, pisarzach drugiej połowy XIX wieku, którym wypadło żyć i tworzyć nie w Polsce, której nie było na mapie Europy, lecz w austriackim kraju koronnym zwanym Królestwem Galicji i Lodomerii (a ironicznie, lecz w pełni zasadnie: Golicji i Głodomerii). Utalentowani chłopcy z podupadłych dworków szlacheckich, często przy wsparciu prywatnych sponsorów, wyruszali do Lwowa, Krakowa, Wiednia, Monachium, Drezna, Paryża, by kształcić się, rozwijać i zdobywać artystyczne laury. Nielicznym się poszczęściło, zwykle jednak musieli za sukces drogo zapłacić. Jednym z bohaterów książki, którzy zdobyli uznanie jest genialny rysownik Artur Grottger. Dzięki cesarskiemu stypendium ukończył studia w akademii wiedeńskiej i szybko zdobył popularność, szacunek i pieniądze. Niestety jeszcze prędzej je utracił i, skrajnie wyczerpany, ciężko chory, bez środków na życie i leczenie, zmarł w wieku lat trzydziestu, nie osiągnąwszy upragnionego celu: szczęścia małżeńskiego. Śmierć Grottgera w odległym kurorcie francuskim, sprowadzenie jego szczątków do kraju i złożenie ich na Cmentarzu Łyczakowskim w 1867 roku to początek opowieści o twórcy Polonii oraz o tych wszystkich, którzy go kochali, czcili i pamiętali: o Wandzie Monné-Młodnickiej i Karolu Młodnickim, o Janie Matejce, Andrzeju Grabowskim, Parysie Filippim, Danielu Pentherze, Kornelu Ujejskim, Adamie Chmielowskim i wielu, wielu innych.
Portret w półcieniach to utwór prawdziwy w warstwie faktograficznej, zmyślony w warstwie fabularnej. Autentyzm podkreślają, wplecione w narrację, listy Grottgera do ubóstwianej narzeczonej, fragmenty jej pamiętników czy listy Kornela Ujejskiego do „kumy” Młodnickiej.
Na razie nie dodano żadnej recenzji.