Brak produktów
Niczego się tu nie wyczekuje, nic się nie zapowiada, wszystko następuje samo...
Poezja ruderalna bierze na swoje radary miejsca zapuszczone i opuszczone.
Poezja Joanny Matlachowskiej-Pali jest dyskretna, operuje ściszonym głosem, zwykle powściągliwa wobec hałasu wychodzi z milczenia, wraca do ciszy. To świat zwyczajnych konieczności, przyziemnych ostateczności...
Jest to bardzo dobra poezja, świetna w swej złości zdzierania z życia różowych masek. Po takim zabiegu pozostaje tylko szarość, brud. Wszystko jest skażone, nieczyste, bardziej zwierzęce aniżeli ludzkie...
Czytelnik odnajdzie tu prywatny zapis skomplikowanej dekady, zamkniętej w latach 1994-2004, której finałem było wejście Polski w struktury Unii Europejskiej i w Epokę Szalonego Szaleństwa. W efekcie powstała książka bardzo intymna i bezkompromisowa.
Narratorka funkcjonuje jednocześnie jako obca i swoja. Obca, bo cudzoziemka, swoja, bo reprezentuje niemiecką korporację jako konsultantka i coach. Pozycja pomiędzy, w połączeniu z osobistą wrażliwością, jest bogatym źródłem pisarskich obserwacji i inspiracji. I szczególnego zrozumienia dla przeżyć i dramatów ludzi zawieszonych gdzieś między Wschodem a Zachodem, Północą a Południem.
Nocny gość zachęca do refleksji nad pozorem prawdy, nad iluzorycznymi mniemaniami kreowanymi na użytek politycznej pragmatyki. Skoro nie sposób dociec, jak się miała sprawa z Szekspirem, pozostaje domysł podsuwany przez wyobraźnię. Być może skuteczne posługiwanie się kłamstwem było niezbędne, by przetrwać w niebezpiecznym świecie elżbietańskiej Anglii.
Zbiór wierszy dla najmłodszych, a w nim opowieści o Małpce Koko, Strachu, zaletach bycia domatorem i wiele innych!
Zbiór wielogłosowy, a przede wszystkim różnorodny tematycznie i stylistycznie. Zderzają się tutaj: działanie i bierność, ruch i pasywność – zawieszone w ciągłej walce.
Zbiór esejów Brzuch Niny Conti bawi, zachwyca i wzrusza. Kolejna książka potwierdzająca pisarską klasę Liskowackiego, napisana niepowtarzalnym, charakterystycznym dla niego stylem. Bohdan Zadura
Poezja Tomasza Hrynacza z tomu Dobór dóbr to nieustanne mocowanie się z rozpaczą, której można napluć w twarz jedynie językiem liryki, mową wiersza, buntem zdania, gniewem frazy, oporem słów. Oszczędne, lapidarne miniatury poetyckie autora Dwóch wyjść przekonują czytelnika zapisem doświadczeń, z którego wyziera twarz poety, gotowa do spotkań z odbiorcą. Paweł Tański
Monologi nieskażone żywiołem konwersacji i obudowane ciszą celnie oddają stan, którego doznajemy często, a który łatwiej przeżyć niż opisać. Dlatego wiersze Elżbiety Olak nie potrzebują długiego komentarza, lecz innej otuliny: empatycznego współmilczenia w cichej lekturze. z posłowia Piotra Michałowskiego
Ponadczasowa, uniwersalna poezja o nieogarnionej metafizycznej głębi.
Passacaglia to zbiór siedmiu debiutanckich, na wskroś współczesnych opowiadań o niezwykle skomplikowanych relacjach międzyludzkich; historii w różnych klimatach i nastrojach – od ckliwego romansu do nietypowej historii kryminalnej, od rozliczeń z trudnym dzieciństwem po zmagania z niełatwą dorosłością.
Bartosz Suwiński nie ustaje w wędrówkach. Jest podróżnikiem zachłannym, ciekawym świata, zapatrzonym w niego zapalczywie, gorąco, ekstatycznie. To wędrowiec przez strony książek, ale przede wszystkim pasjonat chodzenia po lesie, po polach i łąkach, po ulicach miast i bezdrożach wsi oraz poza nimi.
Sztuka aforyzmu? Na to trzeba odwagi: przemknąć między banałem a bełkotem jak między Scyllą a Charybdą.
Baśń ludowa to anonimowy tekst prozatorski, opowiadający o cudownych, nadzwyczajnych wydarzeniach.
Trzech przyjaciół, trzy odmienne losy, trzy różne osobności.
Zbiory z cyklu City to seria wyjątkowa, zawierająca krótkie formy narracyjne pisane przez wielu autorów, utrzymane przede wszystkim w konwencji grozy.
Kontury Sławomira Kuźnickiego to tom poetycki, który śni o smutku. Jego wewnętrzna moc podpowiada, że opisy, metafory, język emocji zawartych na kartach książki opolskiego poety i anglisty są niebywale przejmujące i wbijające się w krwiobieg czytelniczych rozmyślań.
"36 i 6" jest to książka o godzeniu się na i godzeniu się z. To stan pomiędzy tym, co jest i co nie jest rzeczywistością. Jest życiem.
Portret szalonej Moniki to jedyny w swoim rodzaju obraz duszy istoty całkowicie wyobcowanej, żyjącej wyłącznie życiem wewnętrznym, poza rzeczywistością codziennych, banalnych i, jej zdaniem, nieważnych spraw. Uwięzionej w kręgu własnych wyobrażeń o świecie i ludziach, niezdolnej i niechcącej wyjść z zaklętego kręgu iluzji, tragicznie w gruncie rzeczy samotnej.
"– Poczekaj, nie odkładaj na bok tego zdjęcia – mówię do mego wnuka, Jasia. – Pamiętasz może, gdzie i kiedy je robiłeś? To zdjęcie będzie na okładce mojej książki. – Pamiętam, bo to był bardzo ważny dla mnie wieczór. Uliczki Filadelfii, zasypane pierwszym w tamtym roku śniegiem, w świetle księżyca wyglądały pięknie i tajemniczo".
Słowa są dla autorki Złotej żyły nie tylko materiałem na wiersz, ale posiadają siłę zaczarowywania rzeczywistości. Ten performatywny wątek nie jest wypowiadany, ale odczuwalny. Jest to poezja wielu wątków, wielu narracji, wielu światów; mieni się niczym kalejdoskop znaczeń, sensów, metafor.
Enigmatyczne światy Bogusława Kierca zniewalają precyzją rytmu narzuconego słowom i obrazom. Poeta demonstruje najwyższy kunszt wiersza numerycznego z mistrzowsko wytyczoną przerzutnią i oryginalnym rymem rodem z awangardy, choć zauważymy również metapoetycki dystans do formy wierszowej, sygnalizowany żartem w postaci rymu ciętego.
Pierwsze wspomnienie wielkiego głodu to poetycka opowieść o szaleństwie, które opanowało ziemską przystań i rozprzestrzenia się w zawrotnym tempie, niemal z prędkością światła, dotkliwie nieobecnego, będącego obiektem człowieczych tęsknot.
Szokująca gra słów i zaskakujące metafory. Język wypowiada wojnę banałowi i wygrywa tę bitwę. Niezwykły kunszt kompozycyjny i mistrzowskie panowanie nad całością. Ta poetycka opowieść z początku XXI wieku mieni się kalejdoskopem obrazów, scalając w jedno chaos i rozproszenie współczesnej cywilizacji.
Tom Graffiti to przejmujące notatki senne, to kronika chwil ciemności, czarnych nurtów jawy i halucynacji nocnych, to swoisty dziennik liryczny pisany w oczekiwaniu na lepszy czas. Ślady zmagań przeplatają się tu z momentami iluminacji, gdy światło porannych chłodów znaczy cienie na papierze, w wyobraźni i świecie, bo tam, gdzie ciemno, jest też jasno...
Waligórski jest entuzjastą słowa, przygląda mu się z różnych odległości, testuje możliwości języka, ewidentnie bawi go jego zewnętrzne ubranie i melodia, która płynie na zdziwienie. Poeta wytycza swoją ścieżkę wiersza, zaciągając dług w awangardowych konceptach, dla których przekraczanie ograniczeń mowy i własnej poetyki jest nie tyle pragnieniem, co przeznaczeniem.
Anomalia to mroczna opowieść o unoszącym się nad nami, ponurym widmie śmierci...
Mikroelementy napisane zostały w czasie środkowoeuropejskim, a wybrzmiewa w nich i europejski wschód, i trochę reszty świata.
Nowy tom poetycki Mrozka to opowieść o „śmiertelnym znużeniu” pytaniami, na które odpowiedzi nie ma i nigdy nie będzie; to próba odnalezienia jakichś pewników, dotyczących istnienia, i zbudowania z nich spójnej rzeczywistości.
Ferma ciał Jarosława Maślanka to powieść znakomita. Pod płaszczykiem popularnej formy (wszak to niemal horror – tym bardziej przerażający, że nie ma w nim nic nierzeczywistego) autor przekazuje ważne obserwacje społeczne i psychologiczne.