Brak produktów
Wydawcy
A jednak - da się żyć z utratą, po utracie, z bagażem pamięci utraty.
Bębny nocy – podobno taki tytuł nosiła zaginiona powieść wybitnego chorwackiego poety Tina Ujevicia.
Siedemnaście wykwintnych potraw, ich dwóch, ona jedna.
Rok 1968Breżniew, Kádár, Żiwkow, Ulbricht i Gomułka tworzą plan najazdu wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, a ich burzliwe rozmowy tłumaczy poczciwy, choć niezbyt rozgarnięty młody podporucznik.
Jiří Hájíček powraca z kolejną powieścią, która uzupełnia jego cykl „wiejskiej trylogii moralnego niepokoju”. Tym razem ważną rolę odgrywa ziemia, a dokładnie dziedziczne pola i spór wokół ich własności.
Najlepsza słowacka książka ostatnich lat, uhonorowana Europejską Nagrodą Literacką 2009 r. oraz Nagrodą Czytelników dziennika „SME”. Tłumaczona na język czeski, węgierski i chorwacki, w 2010 r. trafiła na deski Słowackiego Teatru Narodowego.
Oto proza z samego serca Morza Śródziemnego. Mejlak to nowy głos europejskiej literatury, wrażliwy obserwator i uważny kolekcjoner ludzkich nastrojów.
21 kwietnia 1870 roku w Dilesi, mieście na beockim wybrzeżu, greccy rozbójnicy porywają czterech wysoko urodzonych Europejczyków, co staje się bezpośrednią przyczyną kryzysu na linii Grecja – Wielka Brytania.
W Bóg mi świadkiem Makis Tsitas odmalowuje zabawny i boleśnie smutny portret uroku Grecji, jej wad i sprzeczności, które nią targają, jednocześnie oddając hołd wszystkim tragicznym, ukochanym antybohaterom naszego pełnego cynizmu i dekadencji świata.
Powieść Antonina Bajai to kronika miasteczka prowadzona w formie listów do siostry, to wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, w których ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw.
Co się dzieje, kiedy człowiek chciałby uciec od własnej płci? Jakie uczucia mogą towarzyszyć nastoletniemu piłkarzowi, gdy dociera do niego, że czuje się dobrze w damskim ubraniu i makijażu? Co przeżywa? A co jeśli to nie chwilowy kaprys, lecz długotrwały stan? Na co może liczyć, kiedy idzie ulicą w butach na wysokim obcasie i potyka się?
Bohaterowie Snu zimowego, opublikowanego po raz pierwszy w 1973 roku, to ludzie odizolowani od społeczeństwa, odklejeni od rzeczywistości – przeżywają życie w myślach i nie przestają żałować tego, co zdarzyło się w przeszłości. Nieustannie zaskakiwani przez świadomość upływającego czasu, sprawiają wrażenie bezwolnych i przekonanych o tym, że podejmowanie walki o własne życie jest pozbawione sensu.
Najlepsze wyprawy to te, podczas których człowiek w innej przestrzeni, dzięki nieuniknionej konfrontacji z nieznanym może lepiej zrozumieć własną kulturę i samego siebie. Opowieści Vadasa prowadzą czytelnika w podróż do tropikalnych lasów, zapadłych wiosek i rozwijających się miast Afryki, do miejsc, gdzie ludzie wciąż żyją z szamanami, duchami i mitycznymi istotami.
Najlepsze historie z życia zawsze opowiada się po trochu, po kawałku. Ktoś coś zapamiętał i z tej pamięci rodzą się najpiękniejsze opowieści. Zupełnie tak, jakby siąść z przyjacielem i zacząć rozmowę: o sobie, o dzieciństwie na wsi, o Mamie, a jeszcze bardziej o Tacie, o wujkach, ciotkach, kuzynach.
Rumunia. Banat. Odległe góry nad Dunajem. Wioski, w których od niemal dwustu lat żyją Czesi. Świat, w którym czas się zatrzymał. Do jednej z takich wsi przyjeżdża młody nauczyciel z Moraw. Przyjeżdża, by zapomnieć. Ale nieodłączne wspomnienia coraz bardziej przysłaniają mu codzienność wiejskiego życia i nieśmiałe próby włączenia się do zamkniętej społeczności.
Ole ma czterdzieści lat i jest właścicielem jednego z ostatnich barów, gdzie można palić, a matki z wózkami nie mają wstępu. Do jedzenia podaje się tu wyłącznie solankę i rolmopsy. Jako wieczne dziecko enerdowskiej epoki punku, Ole nie potrafi odnaleźć się w nowych wspaniałych czasach. Walcząc z demonami przeszłości, próbuje sobie wmówić, że pragnie tylko świętego spokoju.
Ece Temelkuran krzyczy o swoim kraju. Jej książka to rozpaczliwy, pełen gniewu i buntu krzyk skierowany do wolnego świata. To najlepsza książka o Turcji, jaką czytałem. Niesamowicie mocne świadectwo opresji i przemocy jakie rozgrywają się w tym fascynującym kraju. Datującej swoje początki gdzieś u zarania istnienia imperium osmańskiego.
Być może istnieje podskórna tkanka świata wyznaczająca relacje ludzi i przedmiotów. A może to przypadek, że ścieżki murarza Jana i krawcowej Bożeny, początkowo oddalone, w pewnym momencie zbiegają się we wspólną drogę. Przyglądając się z bliska drobnym wydarzeniom, rzeczom i ludzkim zachowaniom Ján Púček wydobywa na powierzchnię sploty ludzkich historii.
Dziesięć dni w sercu Stambułu. Dziesięć dni w podziemnym więzieniu, w którym przebywa czterech więźniów. Kiedy nie są torturowani, snują – na podobieństwo bohaterów Dekameronu – opowieści o życiu i mieście, jakie znali w przeszłości. Stopniowo ich historie wyłaniają się z podziemi, mówiąc równie wiele o opowiadających, co o samym Stambule.
„Fotografia ma swój patos, zresztą oddaje go już częściowo sama etymologia – termin fotografia składa się z greckich słów światło i pismo.
Praga, rok 1948, krótko po lutowym zamachu stanu, w wyniku którego władzę przejmuje Komunistyczna Partia Czechosłowacji. Erik Brunner, żydowski intelektualista, miota się między strachem, który wzbudza w nim nowy reżim, a podświadomym pragnieniem poddania się sytuacji. Panuje nastrój paniki i nieufności.
Wczesne dzieło Cărtărescu, składająca się z pięciu obszernych opowiadań, ukazała się w Rumunii najpierw pod innym tytułem: Sen
Kompaníková, dzięki swojemu talentowi do snucia opowieści, tworzy niesamowitą atmosferę. Książkę określa się mianem przełomowej słowackiej powieści, wielu krytyków uznaje ją za rzadki przykład współczesnej prozy społecznie zaangażowanej.
Zamykająca „trylogię łemkowską” Informacja opowiada o czymś tylko pozornie banalnym: życie jest ciągłym poszukiwaniem i ucieczką, ale bez względu na jej kierunek staje się utopią. Zupełnie jak floryńska monarchia, po której ostatnim symbolicznym „tańcu”, wraz ze śmiercią stryja Michała, umiera pewien świat.
Wschodni Bejrut, dom na wzgórzu Jetawi. Zeynab jest zgorzkniałą kobietą, która chciałaby pomagać biednym, ale w taki sposób, by nie musiała ich dotykać. F
Kod kreskowy to symbol dostatku Zachodu: coś nieosiągalnego, upragnionego. To także metafora kolejnych etapów życia. Każda z piętnastu historii nosi podtytuł „linia” i odnosi się do poszczególnych ról, w jakie wchodzą główne bohaterki – czy to dziewczynki, czy już młode kobiety? – o tym czytelnik decyduje sam.
Quasi-autobiograficzna powieść, a właściwie zbiór powiązanych ze sobą opowiadań, o doświadczeniach węgierskiej Żydówki, dorastającej w rumuńskim Siedmiogrodzie w czasach dyktatury Ceaușescu.
Ten przewodnik powstał z myślą o wszystkich rodzicach, którym nie wystarczy zabawa z dziećmi w piaskownicy pod blokiem ani nawet na plaży w Międzyzdrojach.
Rybia krew to także historia przyjaźni trzech kobiet z niewielkiej miejscowości, o pragnieniu przynależności, a także o sile miłości i przebaczenia.
Praga końca XIX wieku. Napięcia między złaknionymi niepodległości Czechami a niemieckojęzyczną ludnością stają się trudne do wytrzymania. Modernizacja żydowskiej dzielnicy, Josefova, przyczynia się do zniszczenia średniowiecznej zabudowy Pragi.
Debiut finalisty Anasoft Litera. Plastyczna opowieść bez jednej ilustracji.
Ostra muzyka, miłość, Kalifornia, wielka sztuka i worek marihuany. Zachary Karabaszliew kreśli niesamowitą, nostalgiczną powieść drogi, w której przegląda się współczesna Ameryka, jakiej nie znajdziecie na pierwszych stronach gazet.
Słowackie przysłowie mówi, że do posprzątanego domu przychodzi śmierć. Do „Domu Głuchego” przychodzi przeszłość, od której nie można się uwolnić.
Lata 50. XX wieku. Świat żyje w cieniu zimnej wojny, dominują dwa kolory: czerwona barwa rewolucji i szara – moralności.
„Entropii” Maroša Krajňaka nie da się opisać, to nie proces fizyczny, a powieść. Ale czy na pewno powieść? Czy nie oniryczna podróż, w której brzmienie frazy jest równie ważne, jak jej znaczenie?
Giorgios Doukarelis, archeolog i profesor Uniwersytetu Ateńskiego, powraca po 20 latach na maleńką wyspę Kufonisi na Cykladach.
Literackie requiem dla konsumpcyjnego pokolenia, które doprowadziło Grecję do upadku.
Niedawno owdowiały Janis na ulicy, którą codziennie spaceruje, spostrzega pewnego dnia ciąg dziwnych znaków: O7A sEFO. Tajemnicze inskrypcje nie dają mu od tej pory spokoju. Przekonany, że za szyfrem kryje się ważny przekaz, rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Nie myli się, choć w przeciwieństwie do czytelnika nigdy nie dowie się, co znaczy graffiti na murze…