Używamy plików cookies m.in. w celach: świadczenia usług, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Zamknij

Wydawcy

Nowa Justyna Początki opłakanej kariery Tom 1 Donatien Alphonse François de Sade motyleksiazkowe.pl Zobacz większe

Nowa Justyna Tom 1 Początki opłakanej kariery

DE SADE DONATIEN ALPHONSE FRANÇOIS

978-83-66102-85-9

Nowy

EPERONS OSTROGI

22 egz.

„Jeżeli czytałeś Justynę, to bez wątpienia wierzysz, że najbardziej zdeprawowane serce, najbardziej zdegradowany umysł, najbardziej dziwacznie nieprzyzwoita wyobraźnia nie mogą wymyślić niczego, co tak oburzałoby rozsądek, skromność i humanizm. Otóż pomyliłbyś się, albowiem to arcydzieło wszelkiego zepsucia właśnie zostało przekroczone (...)".

Więcej szczegółów

29,92 zł

44,00 zł najniższa cena z 30 dni przed obniżką

-32%

Autor DE SADE DONATIEN ALPHONSE FRANÇOIS
Rok wydania 2022
Ilość stron 252
Szerokość (mm) 115
Wysokość (mm) 200
Grzbiet (mm) 20
Wymiary 115 x 200 x 20 mm
Oprawa miękka
Wydawca EPERONS OSTROGI

Amatorzy mocnych wrażeń znajdą tu dla siebie obfitość łakomych kąsków. Ale zasadniczo nie jest to książka ku lubieżnej uciesze czy satysfakcji pornografów. Chodzi o coś poważniejszego, jeśli uznać za to odwieczną, i wciąż eksploatowaną jako topos, walkę dobra ze złem. Oryginalność Sade’a polega na tym, że wybitnie miesza szyki. Z reguły w enuncjacjach, odpowiednio w kulturze znobilitowanych, staje się po stronie dobra. Sade również tak czyni, oddając głos cnotliwej Justynie. Ale wprowadza też na scenę tabuny negatywnych protagonistów, seksualnych aberrantów i persekutorów cnoty, których prezentuje afirmatywnie, otoczonych nie tylko nimbem powodzenia, ale wraz prestiżu i świetności. Ich wigor entuzjazmuje, a argumentacja zakłóca psychiczną homeostazę opartą na aprobacie konwenansów, gdyż nie zawsze wydaje się tylko rezonerstwem nie do przyjęcia. Do rąk polskiego czytelnika trafia wreszcie arcydzieło światowej literatury (La Nouvelle Justine  z 1797 roku, spuszczona ze smyczy wszelkiej oględności trzecia wersja przygód emblematycznej bohaterki Sade’a), niegdyś inkryminowane i funkcjonujące tylko w podziemnym obiegu, w 1956 roku zwolnione we Francji z cenzury, a pod koniec XX wieku oficjalnie uświęcone edycją w renomowanej kolekcji „Pléiade” u Gallimarda. Rzecz do czytania z użyciem jednej ręki i rewelacyjna powieść gotycka, nie tylko kunsztownie mnożąca, ale i efektownie eskalująca przekroczenia. Niewykluczone, że Sade jest moralistą, patrzącym na ludzkie sprawy bardziej globalnie niż zalecają to rozmaite, zredukowane do partykularnych interesów i ciasne światopoglądowo ideologie. Ale warto też u tego zamkniętego w stereotypie autora dostrzec niepodejrzewane zrazu walory, jakimi operuje po mistrzowsku – humor i liryzm. Ambiwalencję i blask tego dzieła ujawnia może oksymoron, którym określić by się dało jego gatunkową specyfikę – dolorystyczna komedia. A uwzględniając znak firmowy Sade’a – wyobraźnię – adekwatna wydaje się jeszcze i taka kwalifikacja: roller coaster ekscesu i transgresji.

„Jeżeli czytałeś Justynę, to bez wątpienia wierzysz, że najbardziej zdeprawowane serce, najbardziej zdegradowany umysł, najbardziej dziwacznie nieprzyzwoita wyobraźnia nie mogą wymyślić niczego, co tak oburzałoby rozsądek, skromność i humanizm. Otóż pomyliłbyś się, albowiem to arcydzieło wszelkiego zepsucia właśnie zostało przekroczone, a raczej autor prześcignął samego siebie, aktualizując La Nouvelle Justine, rzecz jeszcze obrzydliwszą od pierwszej”.

Oto oddajemy do rąk czytelników pierwszy tom Nowej Justyny Donatiena Alphonse’a François’a de Sade’a, znanego wszystkim jako markiz de Sade, pisarza, który w ostatnich latach nie miał w Polsce szczęścia do tłumaczy i wydawców, mimo że jego starsze teksty, dobrze znane polskim czytelnikom, są nadal wznawiane – ma więc może szczęście do pasjonatów i wyznawców. Prawdziwie Sadyczne teksty, czyli 120 dni Sodomy czy Filozofia w buduarze od dawna wielbione jako istne perły – zarówno literatury jak i ekscesu – są już przetłumaczone i zapełniają półki miłośników pisarza. Po długim namyśle, po wielu rozmowach z tłumaczem i znawcą D.-A.-F. Sade’a, Krzysztofem Matuszewskim, postanowiliśmy przedstawić Państwu to właśnie dzieło, ukazujące pisarza w jego najwyższej formie. Sade nie napisał niczego, co jakkolwiek dałoby się porównać z tymi stronicami. Nasza alternatywa względem trzonu dzieł wielkiego Francuza to kilka dzieł wciąż nie znanych polskim czytelniczkom i czytelnikom, które stanowią zarazem absolutne dopełnienie sadystycznej, analnej eksplozji, która nie zna jutra…
Mamy nadzieję, że niniejszy tom stanie się zaczątkiem pierwszego przekładu na język polski nie tylko La Nouvelle Justine (700 stron w edycji Pléiade), ale i innych pism markiza, w tym Histoire de Juliette (1100 stron w edycji Pléiade). Dlaczego wybraliśmy akurat te dwa literackie, gargantuiczne, sadyczne olbrzymy? Otóż nietłumaczone dotąd na polski utwory Sade’a są bardzo obszerne. Ponadto pisał on dużo dzieł nielibertyńskich, a nam właśnie Sade-libertyn chodził od początku po głowie, i to on jest nam dziś potrzebny – jako granat rzucony w polską kulturę, a jeśli nie granat to petarda, albo choćby kapiszon… Propozycja rzucona niczym rękawica przez redakcję w stronę tłumacza odniosła oczekiwany skutek. Trzeba mu było dać zastrzyk adrenaliny, żeby już, już, szukał, żeby znalazł! Niechby się poczuł jak prorok boskiego Markiza, jak Jan Chrzciciel, jak Mahomet, jak Engels! Niechby i wreszcie porzucił depresję, albowiem to jest właśnie ten moment! Ta oto myśl nie dawała nam spokoju, niby jakaś konieczność dziejowa szukająca ujścia.
[…]
Tak czy inaczej jesteśmy pewni, że to właśnie Ostrogi powinny dołożyć coś od siebie do libertyńskiej biblioteczki i wydawać dziś le sieur Sade’a, może nawet dwa albo trzy nieznane dotąd po polsku tytuły, jest bowiem boski Marquis pisarzem przekraczającym wszelkie możliwe granice doświadczenia, pisarzem transgresywnym, a do tego w swym dążeniu do określonego, formalnego i pisarskiego wyrazu, kojarzonego z pojęciem „sadyzmu”, ze wszech miar – absolutnie doskonałym!
Poczekajcie więc – drogie Czytelniczki i drodzy Czytelnicy – jeszcze chwilę na dalsze ekscesy. Albowiem jak pisał inspektor Marais w swoim raporcie z 1764 roku: „Wkrótce usłyszymy więcej o okropnościach hrabiego de Sade”.

Ze Wstępu Kajetana Marii Jaksendera

Na razie nie dodano żadnej recenzji.

Napisz opinię

Nowa Justyna Tom 1 Początki opłakanej kariery

Nowa Justyna Tom 1 Początki opłakanej kariery

„Jeżeli czytałeś Justynę, to bez wątpienia wierzysz, że najbardziej zdeprawowane serce, najbardziej zdegradowany umysł, najbardziej dziwacznie nieprzyzwoita wyobraźnia nie mogą wymyślić niczego, co tak oburzałoby rozsądek, skromność i humanizm. Otóż pomyliłbyś się, albowiem to arcydzieło wszelkiego zepsucia właśnie zostało przekroczone (...)".

Napisz opinię

Produkty z tej samej kategorii